Zobacz film na YT
Kolejny mega wypad który dał mi naprawdę mnóstwo radości. A to wszystko dlatego że w końcu udało się złowić pierwszego profesorka i to całkiem sporego. Początek nie był zbyt ciekawy 3,5 h bez ryby dały mi do myślenia. Ale taktyka była taka, zaklipować odległość, często przeżucać i zmieniać przynęty. W końcu się udało i trafiłem w smak który rybki preferowały tego dnia.
Pierwszy LIN w tym sezonie. 3.5 godziny bez brania, trzeba było kombinować.
Powiązane artykuły
Więcej artykułów
Poprzedni artykuł
Następny artykuł