Chciałbym Wam przedstawić kołowrotek z którego dzięki uprzejmości Sklep Wędkarski Trotka korzystałem przez praktycznie cały zeszły sezon, czyli Genlog Dedicate Feeder Master 4000.
Flagowy kołowrotek marki Genlog przeznaczony do feedera. Cała konstrukcja została wykonana z aluminium i waży niecałe 300g. Poszczególne elementy mechanizmu pracują w oparciu o 11 łożysk (w tym oporowe). Mechanizm pracuje z przełożeniem 5.0:1 i jeden obrót korbki zwija około 76cm linki. Dla dociekliwych- koło napędowe ma średnicę 30,5mm. Całość również jest uszczelniona, więc przypadkowe zanurzenia w wodzie nie powinny być groźne.
W zestawie dostajemy dwie takie same szpule aluminiowe o średnicy 51mm, niestety dość głębokie- każda mieści 150m żyłki 0,30mm. Przy cieńszych żyłkach niestety podkład będzie nieunikniony. Szpule są również wyposażone w jeden metalowy klips. Miłośnicy gumowców będą musieli powiększyć sobie otwór w szpuli, ponieważ klipsy mają średnicę 2mm.
Hamulec jest wyposażony w węglowe tarcze cierne i jest uszczelniony. Ma standardową długość, więc regulacja od rozkręconego do betonu to jakieś 720°(dwa pełne obroty). Działa bardzo płynnie i nie zawiodłem się na Nim ani razu, jednak osobiście jestem zwolennikiem QD.
Korbka jest wkręcana bezpośrednio w przekładnię i spasowanie tego elementu stoi na bardzo dobrym poziomie. Również tutaj możemy znaleźć uszczelkę zapobiegająca wlaniu się do korpusu wody. Niestety nie ma możliwości jej złożenia przy lekkim poluzowaniu, więc trzeba ją demontować do transportu… Oczywiście zdażyło mi się już pojechać nad wodę bez niej😄 Mam kilka kołowrotków z wkręcaną korbą, ale żadna nie pasowała na zastępstwo. Knob kręci się bardzo lekko i został pokryty bardzo przyjemną w dotyku gumą.
To by było wszystko jeśli chodzi o opis techniczny maszynki. Teraz nieco więcej o samym użytkowaniu.
Moim zdaniem ze wzgledu na swoją wielkość jest to kompaktowa maszynka, która bardzo dobrze sprawdzi się przy wędkach 9-11ft. Praca mechanizmu na sucho nie sprawiła, że szybciej mi zabiło serce, za to podczas zwijania podajników i holu pierwszych karpii byłem zachwycony, jak dobrze całość pracuje pod obciążeniem. Większy klips na szpuli byłby ciut wygodniejszy w użytkowaniu, jednak poza tym jestem zadowolony z tej konstrukcji i mogę polecić.
Na sam koniec.
Dlaczego sądzę, że sprawdzi sie przy spinningu? Spinningów zazwyczaj nie wozi się w pokrowcu, więc brak składanej korbki to nie problem. Uszczelnione body sprawi, że podczas brodzenia za szczupaczkiem przypadkowe zanurzenia nie sprawią, że będziemy musieli odwiedzić serwis. Umówmy się- po utopieniu go na kilka godzin na pewno coś się do środka dostanie. Więc same funkcje bardziej przydadzą się przy połowie drapieżnika niż feederze. W sumie nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby używać go do tego i tego. W końcu mamy w zestawie dwie szpule😉
Kołowrotek możecie kupić tutaj: https://sklep-wedkarski.waw.pl/kolowrotek-genlog-dedicate-feeder-master-4000.html
